Kilkaset osób na scenie, ogromna dekoracja i popisy jeździeckie – tak wyglądała sobotnia „Hiszpańska noc z Carmen - Zarzuela Show” na wrocławskim stadionie, w której wzięła udział Wrzesińska Orkiestra Dęta.
Zarzuela to rodzaj hiszpańskiej operetki. Łączy operę, balet i teatr, ale też taniec i muzykę flamenco oraz hiszpański folklor. Rozkwit tej formy sztuki to połowa XVIII wieku, podobno przez lata skomponowano ponad 1,2 tys. zarzuel.
Bazą widowiska była słynna opera „Carmen” Bizeta, poddana jednak poważnym modyfikacjom.
Uwagę przyciągała wielopoziomowa, dopracowana w szczegółach dekoracja, przypominająca wycinek hiszpańskiej Sewilli, i tworzyła doskonałe uzupełnienie najważniejszego elementu tego wieczoru, czyli muzyki.
Partie Carmen wykonała Kate Aldrich, śpiewaczka Metropolitan Opera. Olbrzymie wrażenie robiły śpiewy połączonych kilkunastu chórów i grup wokalnych oraz fantastyczny Victor Campos-Leal śpiewający m.in. zarzuelę „Granada”.
Jeśli do tego dodamy widowiskowe sceny zbiorowe tańca flamenco i tańce ludowe, szermierkę i pokazy tańczących pikadorów zasiadających na koniach, to efekt całości mógł zrobić wrażenie nawet na najbardziej odpornych na sztukę operową.
Wrzesińska Orkiestra Dęta pod wodzą hiszpańskiego dyrygenta wykonała podczas widowiska sześć utworów pasodoble.