Dyżurny satyryk kraju zagościł we Wrzesińskim Ośrodku Kultury. W niedzielę, w wypełnionej po brzegi sali widowiskowej, „wylądował” Marcin Daniec.
Swoim dwugodzinnym występem bawił wrzesińską publiczność do łez. Nie obyło się oczywiście bez zaczepiania i zagadywania widzów, którzy tym samym stawali się częścią programu, mając nierzadko wpływ na jego przebieg. Te interakcje stworzyły specyficzny klimat i ożywiły całe widowisko sprawiając, że publiczność bawiła się w miłej i radosnej atmosferze.
Marcin Daniec w wcieleniach Górala – gazdy z charakterystyczną swadą, punktującego rzeczywistość z lekką nutą refleksji czy Pana Ignacego – w płaszczyku z darów, okularach z ubezpieczalni, sympatycznego, zagubionego szarego obywatela z własną filozofią życiową, przedstawił główne absurdy rzeczywistości i świata polityki.
Występom satyryka towarzyszył poeta śpiewający Tadeusz Krok oraz chórek.
Fotorelacja: